Basia klika na Salonie24 Basia klika na Salonie24
501
BLOG

Gra

Basia klika na Salonie24 Basia klika na Salonie24 Rozmaitości Obserwuj notkę 22

 

Staramy się. My, mężczyźni, staramy się. Naprawdę. Może czasami się zapominamy i niepotrzebnie dajemy się ponieść emocjom. Może, od czasu do czasu, kiedy zalewacie nas swoimi niedorobionymi, jak korweta Gawron, problemami, próbujemy Wam pomóc, zamiast trzymać gębę na kłódkę i przytulić. Może czasami zapominamy się i zamiast Was po prostu objąć i pocałować pierdolimy coś bez sensu. A po seksie wycieramy w firankę. Ale staramy się, a to nie jest, uwierzcie mi, łatwe.

To facet rusza głową. To facet rusza tyłkiem. Klub, muzyka, alkohol, spojrzenie - to facet musi ruszyć tę wstępną interakcję.

To facet główkuje, Wy macie wszystko podane na tacy. To facet, zanim podejdzie, główkuje co powiedzieć. Główkuje, jak odbić te wszystkie Wasze z dupy wyjęte testy. Główkuje czy robi wszystko jak należy, żeby wylądować z Wami w łóżku. W trakcie seksu główkuje co lubicie i jak zrobić Wam dobrze. A po seksie główkuje czy faktycznie doszłyście czy tylko udawałyście. Główkuje, czy po wszystkim pozwolicie mu się przytulić i zasnąć, czy też każecie zakładać spodnie i zasuwać nad ranem do domu.

Wam wystarczy uśmiechnąć się i powiedzieć „Cześć, jestem Monika”. My, po wstępnym tete-a-tete, zamiast cieszyć się swobodną interakcją, wkraczamy na pole minowe, gęstsze niż w koreańskiej strefie zdemilitaryzowanej.

 „Wszystkie dziewczyny podrywasz w ten sposób?”

„Daj spokój, przecież Cię nie podrywam. Rozmawiamy tylko…”

„Słuchaj, niedawno rozstałam się z facetem i na razie nie chcę się w nic angażować”

„Przestań się wkręcać. Znamy się od ile… od godziny, a ty zakładasz, że chciałbym się z Tobą związać? Proszę Cię…”

 „Jesteś taki staroświecki” (nie używam fejsbuka czy czegoś takiego)

„Skoro już nawiązałaś do tego, to chętnie pochędożyłbym w rzyć” (tylko wtedy, kiedy jest późno i chce mi się spać)

„Nie całuję się na pierwszej randce”

„Bo pewnie nie umiesz i się wstydzisz” (jak nie chce mi się spać)

„Mój chłopak/mąż mnie nie rozumie”

„Chyba go rozumiem” (jak chce mi się spać)

„Od dawna jesteś łysy?”

„Jeszcze latem miałem włosy za tyłek, ale musiałem ściąć bo kobiety mówiły mi, że zasłaniają mój największy atut.” (jak nie zrozumie, że chodzi o tyłek, to czuję, że jest późno i chce mi się spać)

Gdzie tu miejsce na spontaniczność? Na okruch magii wynikający ze spotkania drugiej, ciekawej, atrakcyjnej osoby? Wiem, starzeję się, ale powiedzcie, po co to wszystko?

Jestem magistrem ekonomii. Moja pasja to muzyka barokowa, spacery po lesie i czytanie gazet. Nie gram w golfa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości